Kalina Jarosławska

radca prawny

Prowadzi kancelarię prawną w Trójmieście. Jej praktyka obejmuje przede wszystkim prawo pracy i prawo cywilne z uwzględnieniem aspektów podatkowych. Zajmuje się także między innymi zagadnieniami z dziedziny prawa administracyjnego i prawa gospodarczego...
[Więcej >>>]

Sklep online

W poprzednim wpisie obiecałam, że wkrótce opiszę planowane zmiany Kodeksu pracy dotyczące umowy o pracę na czas określony. Zmiany te będą pokłosiem wyroku w sprawie Małgorzaty Nierodzik, w którym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że sztywny dwutygodniowy okres wypowiedzenia umowy o pracę na czas określony może być formą dyskryminacji.

Projekt nowelizacji obecnie znajduje się na etapie konsultacji, a aktualna wersja pochodzi z 25 lutego 2015 r.

Podstawowe założenia planowanych zmian są następujące:

  • ograniczenie okresu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony (chodzi także o łączny czas zatrudnienia na podstawie kilku takich umów pomiędzy tym samym pracownikiem i pracodawcą) to 33 miesiące,
  • łączna liczba umów o pracę na czas określony to maksymalnie 3,
  • po przekroczeniu 33 miesięcy lub zawarciu czwartej umowy o pracę na czas określony pracownika uważa się za zatrudnionego na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony,
  • w pewnych sytuacja od tych zasad będzie można odstąpić, jeżeli pracodawca wskaże obiektywne przyczyny leżące po jego stronie,
  • okresy wypowiedzenia umowy o pracę na czas określony będą takie same jak umowy o pracę na czas nieokreślony, czyli zależne od stażu pracy.

Ale uwaga! Planowane zmiany nie przewidują, że wypowiadając umowę o pracę na czas określony pracodawca będzie musiał podać przyczynę wypowiedzenia. Ten obowiązek miałby zatem pozostać zarezerwowany tylko dla wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony (no i oczywiście dla rozwiązania wszelkich umów bez wypowiedzenia).

Co sądzisz o tych planach?

Przyzwyczailiśmy się, że umowę o pracę na czas nieokreślony wypowiada się za 2-tygodniowym, miesięcznym lub 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia, w zależności od stażu pracy, natomiast umowę o pracę na czas określony – za 2-tygodniowym okresem wypowiedzenia, o ile została zawarta na czas dłuższy niż 6 miesięcy, a w tekście umowy znalazła się stosowna klauzula zezwalająca na wypowiedzenie.

Wygląda jednak na to, że od tych „odwiecznych” zasad trzeba będzie się odzwyczaić.

W marcu 2014 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał wyrok w sprawie Małgorzaty Nierodzik (sprawa nr C-38/13).

P. Nierodzik zatrudniona była w zakładzie opieki zdrowotnej na podstawie umowy o pracę na czas określony zawartej na prawie 5 lat (bez kilkunastu dni). Po 2 latach umowa ta została wypowiedziana przez pracodawcę w znanym nam trybie, czyli z zachowaniem 2-tygodniowego okresu wypowiedzenia.

P. Nierodzik wniosła sprawę do sądu, domagając się ustalenia, że z pracodawcą łączyła ją umowa o pracę na czas nieokreślony, zaś okres wypowiedzenia wynosił 3 miesiące (aż tyle, ponieważ p. Nierodzik już wcześniej pracowała w tym właśnie zakładzie opieki zdrowotnej).

Sąd Rejonowy w Białymstoku postanowił zadać TSUE tzw. pytanie prejudycjalne co do zgodności przepisów polskiego prawa pracy w zakresie trybu rozwiązywania umów o pracę na czas określony z prawem wspólnotowym, również w kontekście zakazu dyskryminacji ze względu na rodzaj umowy łączący pracodawcę i pracownika.

Chodziło konkretnie o wątpliwość, czy dopuszczalny jest ustalony w polskim kodeksie pracy sztywny, niezależny od długości zakładowego stażu pracy 2-tygodniowy okres wypowiedzenia umowy o pracę na czas określony, dłuższy niż 6 miesięcy, w sytuacji gdy okres wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony jest uzależniony od długości zakładowego stażu pracy i może wynosić od dwóch tygodni aż do trzech miesięcy.

TSUE uznał, że okres wypowiedzenia umowy o pracę na czas określony stanowi jeden z warunków zatrudnienia, którego różnicowanie tylko ze względu na rodzaj umowy o pracę (przy założeniu, że w pozostałym zakresie warunki pracy są porównywalne) stanowi odmienne traktowanie w oparciu o niedozwolone kryterium. W konsekwencji można mówić tutaj o dyskryminacji pracowników zatrudnionych na czas określony względem tych pracujących w oparciu o umowy o pracę na czas nieokreślony w zakresie długości okresu wypowiedzenia.

Skutkiem wydania wyroku w sprawie Małgorzaty Nierodzik jest projekt zmian w kodeksie pracy, mający uwzględniać uwagi sformułowane przez TSUE. Już wkrótce opiszę na blogu planowane zmiany.

Wszystkiego dobrego!

Kalina Jarosławska01 stycznia 2015Komentarze (0)

Wszystkim czytelnikom bloga i osobom, które poznałam przy okazji mojej blogowej przygody – życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku, tak na polu zawodowym, jak i osobistym

 

1373858_42342101-1024x1024

Celnik-sygnalista

Kalina Jarosławska27 lipca 20142 komentarze

Pamiętasz, jak kiedyś pisałam o pracownikach-sygnalistach, znanych z angielska jako whistleblowerzy? Jeżeli chcesz przypomnieć sobie te artykuły, znajdziesz je tutaj i tutaj.

W polskiej prasie pojawiła się kolejna historia takiego pracownika, tym razem celnika-sygnalisty. Reportaż możesz przeczytać w Gazecie Wyborczej (link).

W naszym kraju whistleblower nie tylko nie może liczyć na nagrodę czy ochronę, przede wszystkim musi liczyć się ze zwolnieniem. Zazwyczaj bowiem narusza czyjeś interesy. Abstrahuję tutaj o tego, czy zgłoszone przez niego zarzuty się potwierdzają. Przede wszystkim powinny być one zbadane, a stosowne kroki należy podejmować później.

Należy brać przykład z krajów bardziej rozwiniętych od nas. Np. w Stanach Zjednoczonych whistleblower zgłaszający praktyki korupcyjne amerykańskiego koncernu, nawet jeżeli działa on za granicą, a sam sygnalista nie jest Amerykaninem, może liczyć na nagrodę finansową ze strony tamtejszego odpowiednika naszej Komisja Nadzoru Finansowego (SEC – Securities and Exchange Commission), jeżeli zarzuty zostaną potwierdzone.

Mamy takie czasy, że wszystko można znaleźć w internecie.

Również porady prawne praktycznie z wszystkich dziedzin prawa. Jednak trzeba do nich podchodzić ostrożnie. Czasem bowiem ciężko jest oddzielić informacje właściwe od szkodliwych bądź niezgodnych z prawem. Pisałam o tym m. in. w poście Wypowiedzenie – ziarna i plewy w internecie.

Blogi takie jak ten, pisane przez prawników zajmujących się określonymi zagadnieniami, specjalizujących się niekiedy w bardzo wąskich kwestiach, pozwalają na uzyskanie rzetelnej i informacji prawnej.

Co więcej, teraz nie musisz szukać każdego bloga osobno, ponieważ wszystkie one dostępne są poprzez serwis LexMonitor, w którym publikowane są linki do najnowszych artykułów, a sortowanie blogów według tematyki (praca, medycyna, rodzina, nieruchomości) pozwoli Ci szybciej dotrzeć do poszukiwanych wiadomości.

Prawda, że to wygodne? 🙂