Jak pisałam w poprzednim poście, aby odwołać się od wypowiedzenia zmieniającego, nie trzeba koniecznie odmawiać przyjęcia nowych warunków. Można je przyjąć, tym samym zabezpieczając sobie trwanie stosunku pracy, i jednocześnie się odwołać.
Jeżeli pracownik nie zgodził się na przyjęcie nowych warunków, umowa o pracę rozwiązuje się z upływem okresu wypowiedzenia. Fakt odwołania się do sądu nie wstrzymuje tego skutku.
Pracownik może dochodzić jednego z dwóch roszczeń: odszkodowania lub przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach.
Jeżeli pracownik nie wyraził zgody na nowe warunki i dochodzi odszkodowania, to niezależnie od wyniku procesu sądowego umowa o pracę rozwiązuje się definitywnie. Przy takim roszczeniu nie ma możliwości powrotu do pracy (chyba że pracodawca dobrowolnie wyrazi na to zgodę, a pracownik taką propozycję zaakceptuje).
Natomiast jeżeli pracownik dochodzi przywrócenia do pracy po odmowie przyjęcia nowych warunków, to nawet w razie korzystnego dla niego wyroku będzie miał przerwę w zatrudnieniu – od dnia, w którym umowa o pracę się rozwiązała do dnia zgłoszenia gotowości podjęcia pracy. W tym czasie można rzecz jasna pracować gdzie indziej.
Co więcej, kodeks pracy umożliwia bardzo szybkie rozstanie się z nowym pracodawcą, jeżeli pracownik chce wrócić do dawnego zakładu pracy wskutek sądowego przywrócenia go do pracy. Otóż pracownik może rozwiązać umowę o pracę z nowym pracodawcą bez wypowiedzenia, za 3-dniowym uprzedzeniem, w terminie 7 dni od przywrócenia do pracy. Trzeba być jednak ostrożnym, ponieważ w praktyce mogą powstać spory na tle powrotu do dawnej pracy, które, niezależnie od tego, że pracodawca może nie mieć racji, zazwyczaj znowu trafiają do sądu. O takim sporze pisałam m. in. w poście Wynagrodzenie pracownika przywróconego, lecz niedopuszczonego do pracy.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }