Nie zajmuję się prawem karnym. Z racji moich zainteresowań zawodowych nieczęsto zdarza mi się sięgać do Kodeksu karnego.
Dlatego w pierwszym odruchu sankcji za naruszenie popełnione przy rozwiązaniu umowy o pracę szukam przede wszystkim w Kodeksie pracy.
Warto jednak pamiętać, że niektóre uchybienia w tym zakresie stanowią wykroczenia, a nawet przestępstwa.
Na przykład rażące naruszenie prawa pracy przy wypowiadaniu lub rozwiązywaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny od 1000 do 30000 zł.
Taka sama kara grozi za niewydanie pracownikowi świadectwa pracy.
Z kolei odmowa przywrócenia do pracy wbrew prawomocnemu wyrokowi może być potraktowana jako przestępstwo podlegające grzywnie, karze ograniczenia wolności bądź karze pozbawienia wolności do 1 roku.
Grzywny za wykroczenia może nakładać PIP w formie mandatu – maksymalnie do 2000 zł, a jeżeli doszło do recydywy – do 5000 zł. W sytuacji gdy według PIP sprawa kwalifikuje się na wyższą grzywnę, do sądu składany jest wniosek o ukaranie.
Co do przestępstw, trudno mi powiedzieć, czy organy ścigania podchodzą do nich pobłażliwe czy surowo, jednak na pewno nie są to sprawy priorytetowe. Jakiś czas miałam okazję zapoznać się z uzasadnieniem postanowienia prokuratora o umorzeniu postępowania w sprawie nieuiszczania składek ZUS przez byłego pracodawcę mojego klienta. Moim zdaniem, biorąc pod uwagę rozmiar zaległości, prokuratura była dość łaskawa, ponieważ nie dopatrzyła się winy w działaniu pracodawcy, który usprawiedliwiał się tym, że miał trudności finansowe. Nie wiem, jak to się dalej potoczyło. Można się tylko spodziewać, że ZUS nie odpuścił 🙂
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }