Pytanie zadane w temacie postu to pytanie z gatunku tych, na które prawnicy udzielają odpowiedzi najmniej lubianej przez klientów, czyli…
To zależy 🙂
Mamy następującą sytuację:
Pracodawca wypowiedział umowę o pracę na czas nieokreślony. Pracownik odwołał się od wypowiedzenia, które zostało uznane za nieuzasadnione i niezgodne z prawem. Sąd orzekł przywrócenie do pracy, pracownik pracę tę podjął, a pracodawca ponownie wypowiedział mu umowę.
Czy tak można?
Można w tym sensie, że takie wypowiedzenie będzie skuteczne, jeżeli pracownik się od niego nie odwoła.
Natomiast czym innym jest ocena szans wygranej pracodawcy w procesie z odwołania pracownika. Oceniając te szanse, trzeba się przede wszystkim zastanowić, czy ponowne wypowiedzenie może wskazywać te same przyczyny co poprzednio, czy też nie.
Zanim dojdziemy do odpowiedzi na pytanie postanowione w tytule, musimy rozróżnić dwie sytuacje, które pozwalają na uwzględnienie odwołania pracownika od wypowiedzenia umowy o pracę.
Po pierwsze, jest to niezgodność wypowiedzenia z przepisami prawa, czyli najczęściej uchybienia formalne, np. brak formy pisemnej czy niewskazanie uzasadnionej przyczyny wypowiedzenia.
Po drugie, jest to niezasadność wypowiedzenia, czyli pozorność/nieprawdziwość podanej przyczyny wypowiedzenia, przyczyna niekonkretna, zbyt ogólnikowa (np. utrata zaufania).
Jeżeli pracownik został przywrócony do pracy w wyniku odwołania od pierwszego wypowiedzenia dlatego, że wypowiedzenie to nie spełniało warunków formalnych, a sąd nie badał merytorycznej zasadności przyczyny wypowiedzenia (jeżeli była podana), to obecnie orzecznictwo Sądu Najwyższego dopuszcza ponowne wypowiedzenie umowy po przywróceniu do pracy z tych samych przyczyn co poprzednio – pod warunkiem, że są one nadal aktualne.
Natomiast jeżeli pracownika przywrócono do pracy z uwagi na to, że podane przez pracodawcę przyczyny pierwszego wypowiedzenia zostały uznane przez sąd za nieuzasadnione, wówczas pracodawca nie może powoływać tych samych przyczyn w ponownym wypowiedzeniu. Pracodawca naraża się wtedy na kolejną przegraną w sądzie pracy.
Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby po przywróceniu do pracy pracodawca wypowiedział umowę o pracę z podaniem innych – nowych – przyczyn, o ile oczywiście są one uzasadnione i prawdziwe. Jeżeli pracodawca będzie w stanie je wykazać, proces z odwołania pracownika zakończy się wygraną pracodawcy (tzn. oddaleniem powództwa pracownika).
{ 5 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
A jeśli podane po raz drugi te same przyczyny wypowiedzenia są już (stały się) zgodne z prawdą?
Jeżeli przedtem przyczyny były wyssane z palca i nieprawdziwe (a nie że na przykład uznano je za niewystarczające do wypowiedzenia), a następnie miały miejsce w rzeczywistości, to biorąc pod uwagę wzajemne interesy stron uznałabym, że pracodawca ma prawo je powołać, tym razem skutecznie. Jednak dotychczasowe orzecznictwo SN jest w tej mierze dość surowe i w takiej sytuacji doradzałabym pracodawcy ostrożność (wiedząc zwłaszcza, że pracownik nie obawia się procesować), polegającą w szczególności na wskazaniu dodatkowej innej, nowej przyczyny, oczywiście prawdziwej.
Tylko jak jest sens wracania do pracy w której nas po prostu nie chcą… Nie wyobrażam sobie siebie w sytuacji, że szef dziękuje mi za współprace i to jeszcze niezgodnie z prawem, a ja na siłę chcę u niego pracować… i ciągle mam go oglądać 🙁 , a on ciągle szuka na mnie „haka” 😀 o nieeeeee… Osobiście złożył bym tylko powództwo o odszkodowanie za niezgodne z prawem zwolnienie, a całą energię skupiłbym na poszukaniu nowego pracodawcy, najlepiej najbliższego konkurenta byłego :D.
Zgadzam się 🙂 Ale w życiu jest różnie. Czasami zwalniany jest pracownik w starszym wieku (choć jeszcze nie podlegający ochronie przedemerytalnej) i wówczas może być mu trudno znaleźć pracę, więc chce wrócić do tej, którą do tej pory wykonywał.
Witam,
Zwracam się z zapytaniem, co w przypadku kiedy zostałam przywrócona do pracy sądownie i pracuję już prawie trzy lata, poprzednio pracowałam u tego pracodawcy 12 lat. Przerwa w zatrudnieniu wynosiła 2 lata (okres sadzenia z pracodawcą). W tej chwili otrzymałam wypowiedzenie zmieniające z propozycją nowego stanowiska na którym zmienia się mój etat i wynagrodzenie o połowę. Czy należy mi się odprawa w myśl art. 8 ust. 3 ustawy o zwolnieniach grupowych? Jak powinien być naliczony staż do tej odprawy? Jaka odprawa mi się należy: w wysokości dwumiesięcznego wynagrodzenia, bo byłam zatrudniona u danego pracodawcy od 2 do 8 lat; czy trzymiesięcznego wynagrodzenia, ze stażem ponad 8 lat? Pozdrawiam Danuta