W poprzednim poście pisałam o tym, jak wygrane odwołanie do sądu pracy wpływa na treści świadectwa pracy. Chodziło o sytuacje, w których pracownikowi zależy na tym, aby świadectwo zostało odpowiednio zmienione – czyli, w skrócie, tak, aby wiadomo było, że rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę było niesłuszne.
Przyjrzyjmy się teraz kwestii modyfikacji świadectwa pracy, która leży w interesie pracodawcy.
O jaką sytuację chodzi?
Jeżeli czytasz blog, zapewne wiesz, że jeżeli pracownik rozwiąże umowę o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia przez pracodawcę jego podstawowych obowiązków, a pracodawca uważa takie rozwiązanie za nieuzasadnione, może pozwać pracownika o odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.
Prawomocne orzeczenie zasądzające odszkodowanie na rzecz pracodawcy od pracownika zobowiązuje tego ostatniego do przedłożenia wydanego uprzednio świadectwa pracy w celu uzupełnienia o informację dotyczącą orzeczenia. Chodzi tutaj – i słusznie – o ochronę interesów pracodawcy, któremu niesprawiedliwie zarzucono uchybienia względem pracownika. W razie niespełnienia tego obowiązku, pracodawca ma prawo wezwać pracownika do niezwłocznego przedłożenia świadectwa pracy w celu zamieszczenia w nim takiej informacji.
Tyle przepisy.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w dużej mierze są one martwe. O ile zdarzają się procesy o odszkodowanie z powództwa pracodawców, o tyle trudno mi sobie wyobrazić, że pracodawca będzie ścigał pracownika z zamiarem uzupełnienia świadectwa pracy.
Jeżeli pracownik nie przedłoży świadectwa dobrowolnie (może go już przecież nie mieć, gdyż przekazał je nowemu pracodawcy), pracodawcy pozostaje wyłącznie drogą sądowa i potem ewentualnie egzekucja komornicza. Zabiera to czas i pieniądze, w związku z czym zapewne znakomita większość pracodawców daje sobie z tym spokój.
Wcale się nie dziwię.
A co Ty o tym sądzisz?
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Witam serdecznie,
mam pytanie. Po trzy letniej umowie na czas określony, dostałam umowę na dwa lata/ dodam, że weszłam w okres ochronny/ również na czas określony.
Kierownik wielokrotnie informował wszystkich pracowników, że będą redukcje etatów.Po czterech miesiącach umowa została zemną zerwana za dwu- tygodniowym wypowiedzeniem.Na moje pytanie z jakiego powodu zostałam zwolniona usłyszałam cytuję wybrałam pozostałe osoby / padły imiona dwóch pracownic/ co potwierdziło redukcję etatu.Do dnia dzisiejszego nie przyjęto nikogo na moje stanowisko i współpracownicy, która też została zwolniona.W świadectwie pracy nie napisano przyczyny zwolnienia.Staram się o świadczenie przedemerytalne.Sprawą obecnie zajmuje się Inspekcja Pracy, jakie mam szanse na zmianę świadectwa pracy.Dodam, że pracowałam od początku w miejscu pracy osoby, które zostały oszukiwały klientki i firmę o czym kierownik był poinformowany.One również przyznały się do wszystkiego.Jednak ja zostałam zwolniona, mimo dobrych wyników sprzedażowych, dobrego kontaktu z klientkami itd.
Na podstawie tego, co Pani napisała, mogę jedynie powiedzieć, że jeżeli wypowiedziano Pani umowę o pracę w okresie ochronny (rozumiem, że chodzi o przedemerytalny okres ochronny), to takie wypowiedzenie było niezgodne z prawem i należało się od niego odwołać. Jeżeli Pani tego nie zrobiła, a termin zapewne już minął, ciężko będzie o zmianę świadectwa pracy bez dobrej woli ekspracodawcy i PIP niewiele Pani tu pomoże, ponieważ PIP nie rozsądza spraw spornych dotyczących prawidłowości wypowiedzenia.