Przy doręczaniu pocztą oświadczeń woli zmierzających do rozwiązania umowy o pracę (tj. oświadczenie o wypowiedzeniu bądź oświadczenia o rozwiązaniu bez wypowiedzenia) można zastosować konstrukcję tzw. doręczenia zastępczego.
Co to jest doręczenie zastępcze?
Zastosowanie tej konstrukcji, po dwukrotnym awizowaniu (zgodnie z prawem pocztowym) przesyłki poleconej zawierającej oświadczenie stwarza domniemanie faktyczne możliwości zapoznania się adresata z jego treścią, natomiast nie oznacza automatycznie, że oświadczenie zostało adresatowi złożone w sposób wymagany prawem.
Ma to takie konsekwencje, że w razie procesu adresat (najczęściej pracownik) może próbować obalić domniemanie faktyczne, czyli – mówiąc prościej – wykazać brak możliwości zapoznania się z treścią oświadczenia pracodawcy przed upływem terminu na podjęcie przesyłki poleconej zawierającej to oświadczenie, mimo jej dwukrotnego awizowania. Jeżeli się to uda, możliwe jest ustalenie, że w ogóle nie doszło do ustania stosunku pracy. Najczęściej konieczność dowodzenia powstaje w razie sporu sądowego w jakiejś sprawie pracowniczej, gdzie ważną okolicznością jest fakt skutecznego złożenia oświadczenia w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę. Istotne jest jednak, że przyczyny niemożności odebrania przesyłki poleconej powinny być obiektywne i rzeczywiste, a także muszą występować przez cały okres przechowywania przesyłki na poczcie.
Z perspektywy pracownika
Próby unikania rozwiązania umowy o pracę poprzez nieodbieranie czy odmowę odbioru przesyłki od pracodawcy (szczególnie jeżeli pracownik wie albo podejrzewa, co może zawierać przesyłka) zazwyczaj przynoszą więcej szkody niż pożytku, a to z tego względu, że przesyłka może zostać uznana za doręczoną zastępczo i wówczas biegnie termin do złożenia odwołania do sądu pracy. Odwołanie będzie uważane za spóźnione, a tym samym ulegnie oddaleniu, jeżeli pracownik nie zdoła uprawdopodobnić braku swojej winy bądź rzeczywistej niemożności odebrania dwukrotnie awizowanej przesyłki.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Czytam już trzeci podobny artykuł i domniemanie doręczenia mnie robraja po prostu. Jak ktoś wpadł na taki pomysł jak domniemanie doręczenia… totalny absurd. W domu może być akurat ktokolwiek, albo osoba nie powołana do odbioru, albo osoba niespłena umysłowo i takie wypowiedzenie nie powinno byc wówczas traktowane jako doręczone Podobnie pisali na e-prawnik.pl/artykuly/prawo-pracy/jak-skutecznie-doreczyc-wypowiedzenie-umowy-o-prace.html
Kurczę widzę że link się nie wyświetla, poprawiam http://e-prawnik.pl/artykuly/prawo-pracy/jak-skutecznie-doreczyc-wypowiedzenie-umowy-o-prace.html