W poprzednim wpisie podałam przykłady sytuacji, kiedy może dojść do skrócenia okresu wypowiedzenia umowy o pracę. W jednym z przypadków można skrócić 3-miesięczny okres wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony, najwyżej jednak do 1 miesiąca; pracownikowi przysługuje wówczas odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za pozostałą część okresu wypowiedzenia.
Oczywiście od takiego wypowiedzenia pracownik może się odwołać, kwestionując jego zasadność bądź zgodność z prawem. Jeżeli się to powiedzie, sąd pracy może pracownika przywrócić do pracy lub przyznać mu odszkodowanie.
Czy wtedy trzeba zwracać odszkodowanie za skrócony okres wypowiedzenia?
Nie, nie ma takiego obowiązku. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 listopada 2013 r., sygn. akt II PK 42/13.
Jest tak dlatego, że skrócenie okresu wypowiedzenia powoduje u pracownika utratę możliwości otrzymania wynagrodzenia za czas, o który skrócono wypowiedzenie. Odszkodowanie ma rekompensować tę utratę.
Zwróć uwagę, że gdyby pracodawca wypowiedział umowę o pracę w normalnym trybie, bez skracania, musiałby zapłacić pracownikowi wynagrodzenie za pracę wykonywaną przez cały okres wypowiedzenia. W razie przywrócenia do pracy po wygranym odwołaniu w sądzie pracy nie byłoby żadnych podstaw, aby żądać od pracownika zwrotu tego wynagrodzenia. A skoro odszkodowanie w istocie stanowi ekonomiczny ekwiwalent tego wynagrodzenia, zastępuje je, to również nie ma powodu, aby domagać się jego zwrotu.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }