Forma pisemna
Wypowiedzenie umowy o pracę lub zwolnienie dyscyplinarne powinno być dokonane na piśmie. Wynika to z art. 30 par. 3 Kodeksu pracy. W normalnych okolicznościach wypowiedzenie umowy czy zwolnienie dyscyplinarne wręcza się pracownikowi osobiście (najczęściej za pokwitowaniem) lub wysyła pocztą w opcji ZPO, czyli za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. W ten sposób pracodawca uzyskuje informację, kiedy pracownik otrzymał przesyłkę. To zaś określa datę rozwiązania stosunku pracy. Jeżeli pracownik nie odebrał awizowanej przesyłki z poczty, uznaje się ją za doręczoną po upływie 14 dni od pierwszej awizacji.
Doręczanie korespondencji pocztowej w okresie epidemii
Epidemia koronawirusa zmieniła dość istotnie zasady doręczania korespondencji pocztowej w czasie jej trwania. Po pierwsze, list polecony bez ZPO może być po prostu wrzucony do skrzynki pocztowej, bez potwierdzania daty jego doręczenia (wcześniej trzeba było złożyć na poczcie specjalny wniosek, aby było to dopuszczalne). Po drugie, firma kurierska nie ma obowiązku uzyskania potwierdzenia odbioru przesyłki, więc wysłanie czegokolwiek kurierem nie polepsza sytuacji. W konsekwencji utrudnione – jeśli nie niemożliwe – jest ustalenie daty ewentualnego doręczenia pracownikowi oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę lub zwolnienia dyscyplinarnego. Nie można mieć zatem pewności, kiedy stosunek pracy się rozwiąże.
Tarcza 2.0 (dokładnie art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2) przewiduje ponadto, że jeżeli przesyłka nadana z opcją ZPO nie została faktycznie odebrana w terminach wskazanych w awizo (czyli maksymalnie w ciągu 14 dni od pierwszej próby doręczenia), takiej przesyłki nie można uznać za doręczoną w czasie obowiązywania stanu epidemii oraz przed upływem 14 dni od dnia zniesienia tego stanu. W praktyce oznacza to, że jeżeli pracownik nie odbierze z poczty przesyłki ZPO, w której znajduje się oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę lub o zwolnieniu dyscyplinarnym, okres wypowiedzenia nie zacznie swojego biegu/umowa o pracę się nie rozwiąże. Oczywiście jeżeli pracownik odbierze z poczty przesyłkę i podpisze ZPO, będzie ona skutecznie doręczona i wtedy terminy będą biec normalnie.
Zwolnienie przez e-mail, Skype, telefon?
Takie metody bywają stosowane, zwłaszcza teraz. Jednak mają one poważny minus: o ile samo zwolnienie będzie skuteczne, o tyle nie będzie ono zgodne z prawem – bo nie sporządzono go na piśmie, co otwiera drogę dla roszczeń pracowniczych (odszkodowanie lub przywrócenie do pracy, w zależności do umowy o pracę) pod warunkiem, że pracownik odwoła się do sądu pracy. Co prawda w jednym z orzeczeń Sąd Najwyższy uznał, że doręczenie wypowiedzenia pocztą elektroniczną jest skuteczne, jeżeli mniej więcej w tym samym czasie pracownik otrzymał identyczne w treści wypowiedzenie również w formie pisemnej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2007 r., sygn. akt II PK 178/06), ale nie oznacza to, że forma elektroniczna może być stosowana powszechnie bez ryzyka.
Kwalifikowany podpis elektroniczny
Co w tej sytuacji można zrobić? Można podpisać oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę lub zwolnieniu dyscyplinarnym kwalifikowanym podpisem elektronicznym, a następnie wysłać je pocztą elektroniczną jako załącznik. Tak podpisane oświadczenie jest równoznaczne z oświadczeniem w formie pisemnej (art. 78[1] Kodeksu cywilnego). Obecnie coraz więcej osób dysponuje kwalifikowanym podpisem elektronicznym, a jeśli nie – można poprosić o pomoc osobę, która taki podpis ma; może ona działać jako pełnomocnik. Ważne: nie można podpisać oświadczenia profilem zaufanym (dawny ePUAP).
Choć kwalifikowany podpis elektroniczny wydaje się w obecnych czasach bardzo dobrym rozwiązaniem, niestety nie usuwa on wszystkich niewiadomych związanych z datą doręczenia oświadczenia podpisanego w ten sposób. Zgodnie bowiem z art. 61 par. 1 Kodeksu cywilnego oświadczenie woli wyrażone w postaci elektronicznej jest złożone innej osobie z chwilą, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, żeby osoba ta mogła zapoznać się z jego treścią. Nie wystarczy samo wysłanie wiadomości e-mail. Pracownik wprawdzie nie musi się z nią zapoznać, ale powinna ona co najmniej trafić na serwer, który obsługuje jego konto pocztowe. Tę okoliczność musi udowodnić pracodawca. O ile nie będzie to trudne, gdy pracownik nadal korzysta ze służbowej skrzynki pocztowej, o tyle problemy mogą pojawić się wówczas, gdy oświadczenie wysłano na skrzynkę prywatną pracownika.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }