Chcemy odwołać się od wypowiedzenia umowy o pracę i zastanawiamy się, jaki sąd jest właściwy do rozpoznania naszej sprawy.
W oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę powinno znajdować się pouczenie o prawie odwołania do sądu pracy ze wskazaniem właściwego sądu. Teoretycznie zatem nie ma problemu z ustaleniem sądu, który byłby władny rozstrzygnąć naszą sprawę.
Ale UWAGA! – sąd oznaczony przez pracodawcę nie musi być jedynym właściwym sądem. Ma to znaczenie wszędzie tam, gdzie praca była wykonywana w innym miejscu niż siedziba pracodawcy. Świadomość tego jest bardzo istotna, albowiem kierując się tylko pouczeniem pracodawcy (który zazwyczaj wskazuje sąd właściwy dla swojej siedziby) pracownik może stwierdzić, że nie opłaca mu się wytaczać sprawy przed odległy sąd i ponosić – nie tylko finansowe – koszty podróży. Niekiedy można w ten sposób pogrzebać szansę wygranej – i to z powodów absolutnie pozaprawnych. Co zatem na ten temat mówią przepisy?
Powództwo w sprawach z zakresu prawa pracy może być wytoczone bądź przed sąd właściwości ogólnej pozwanego, bądź przez sąd, w którego okręgu praca jest, była lub miała być wykonywana, bądź też przed sąd, w którego okręgu znajduje się zakład pracy.
Sąd ogólnie właściwy dla pozwanego pracodawcy to sąd, w którym ma on miejsce zamieszkania bądź siedzibę. Właśnie ten sąd pracodawcy zazwyczaj wskazują w pouczeniu o prawie odwołania się do sądu pracy. Natomiast z przepisów jasno wynika, że powództwo może być wytoczone jeszcze przed inny sąd, w szczególności ten, w którego okręgu praca była bądź jest wykonywana.
Bardzo dobrze widać było to w sprawie jednego z moich klientów. Pracodawca miał siedzibę we Wrocławiu, ale klient wykonywał pracę w Warszawie, a także w domu – w Sopocie (zreszta zarówno Warszawa, jak i Sopot były wskazane jako miejsca wykonywania pracy w samej umowie o pracę). W wypowiedzeniu pracodawca jako sąd właściwy do rozpoznania odwołania wskazał Sąd Rejonowy we Wrocławiu (notabene nieprawidłowo, bo we Wrocławiu jest więcej niż jeden sąd rejonowy). Podróże z Sopotu do Wrocławia w ogóle nie wchodziły w grę, co przy braku alternatywnych możliwości spowodowałoby rezygnację z dochodzenia praw przez klienta. Ostatecznie sprawa toczyła się przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe (który jest właściwy dla wszystkich spraw z zakresu prawa pracy z terenu Gdańska i Sopotu) i zakończyła się sukcesem w II instancji. Klient nie musiał nigdzie jeździć – to pracodawca musiał przyjechać do niego.
Pozew mający na celu zakwestionowanie wypowiedzenia umowy o pracę zawsze wnosimy do sądu rejonowego bez względu na wartość przedmiotu sporu.