Kalina Jarosławska

radca prawny

Prowadzi kancelarię prawną w Trójmieście. Jej praktyka obejmuje przede wszystkim prawo pracy i prawo cywilne z uwzględnieniem aspektów podatkowych. Zajmuje się także między innymi zagadnieniami z dziedziny prawa administracyjnego i prawa gospodarczego...
[Więcej >>>]

Sklep online

Kwarantanna i izolacja w warunkach domowych – usprawiedliwiona nieobecność w pracy?

Kalina Jarosławska03 listopada 20202 komentarze

kwarantanna nieobecność w pracy

W dobie epidemii COVID-19 w internecie pojawiają się historie o kwarantannie i izolacji domowej wraz pytaniami, jak to się ma do nieobecności w pracy. Czy nieobecność z powodu kwarantanny czy izolacji domowej jest usprawiedliwiona? W praktyce wyglądało to często tak, że pracownik otrzymywał tylko telefoniczną informację z sanepidu o tym, że ma się poddać kwarantannie, bez oficjalnego dokumentu.

Kwarantanna i izolacja domowa – usprawiedliwiona nieobecność w pracy?

W relacji pracodawca-pracownik sposoby usprawiedliwiania obecności w pracy określa rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (t.j. Dz. U. 2014 poz. 1632). Rozporządzenie to nie zostało zmienione w związku z epidemią. Nadal więc podstawowym sposobem usprawiedliwiania nieobecności będzie zwolnienie lekarskie (§ 3 pkt 1 rozporządzenia).

Pasuje to do izolacji domowej z powodu zakażenia koronawirusem: wtedy pracownik jest chory, więc może otrzymać zwolnienie lekarskie (popularnie zwane L4). Nie pasuje to do kwarantanny, ponieważ osoba jej poddana nie jest – przynajmniej oficjalnie – chora.

Nieobecność w pracy może również usprawiedliwić decyzja właściwego państwowego inspektora sanitarnego wydana zgodnie z przepisami o zwalczaniu chorób zakaźnych (§ 3 pkt 2 rozporządzenia). To pasuje bardziej, ale są dwa problemy:

Po pierwsze, ze względu na potrzebę szybkiego działania decyzja sanepidu najpewniej nie będzie miała formy pisemnej. Można ją przekazać telefonicznie, co zresztą wynika z art. 33 ust. 3a ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (t. j. Dz. U. 2020 poz. 1845). Przepis ten obowiązuje od kwietnia 2020 r., więc oczywiste jest, że został dodany w związku z obecną epidemią. Zgodnie z tym przepisem decyzje o poddaniu kwarantannie wydawane w przypadku podejrzenia zakażenia lub choroby szczególnie niebezpiecznej i wysoce zakaźnej, stanowiącej bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób:

  1. mogą być przekazywane w każdy możliwy sposób zapewniający dotarcie decyzji do adresata, w tym ustnie;
  2. nie wymagają uzasadnienia;
  3. przekazane w sposób inny niż na piśmie, są następnie doręczane na piśmie po ustaniu przyczyn uniemożliwiających doręczenie w ten sposób.

Po drugie, na kwarantannę lub izolację w warunkach domowych może skierować lekarz, bez decyzji sanepidu. Ma tylko obowiązek powiadomić o tym sanepid, który być może wyda formalną decyzję o poddaniu pracownika kwarantannie.

Po drugie, na kwarantannę lub izolację w warunkach domowych może skierować lekarz, bez decyzji sanepidu. Ma tylko obowiązek powiadomić o tym sanepid, który być może wyda formalną decyzję o poddaniu pracownika kwarantannie.

Kwarantanna traktowana jest jak niezdolność do pracy z powodu choroby

Formalnie, bez decyzji sanepidu na piśmie i bez zwolnienia lekarskiego, pracownik nie ma jak udowodnić, że jego nieobecność w pracy z powodu kwarantanny lub izolacji w warunkach domowych jest usprawiedliwiona. Ma to swoje konsekwencje dla rozliczenia wynagrodzenia i ewentualnej wypłaty wynagrodzenia chorobowego (trzeba pamiętać, że obowiązkowa kwarantanna traktowana jest tak samo jak niezdolność do pracy z powodu choroby – art. 6 ust. 2 pkt 1a) ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, t. j. Dz. U. 2020 poz. 870). Nie wspominam już o tym, że nieusprawiedliwiona nieobecność pracownika może prowadzić do zwolnienia dyscyplinarnego. Zakładam jednak, że w tym szczególnym okresie, który wszyscy przeżywamy, pracodawca i pracownik mogą się dogadać. Sądzę też, że gdyby doszło do zwolnienia dyscyplinarnego z powodu nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy pracownika znajdującego się na obowiązkowej kwarantannie lub w izolacji domowej bez formalnego potwierdzenia, takie zwolnienie nie utrzymałoby się w sądzie pracy.

Informacja o kwarantannie lub izolacji domowej przekazywana online

Ktoś na górze dostrzegł problemy praktyczne, które rodził opisany przeze mnie mechanizm obiegu informacji (a raczej jego brak). Próbuje się więc im zaradzić. Od 24 października 2020 r. obowiązuje § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. 2020 poz. 1758) informacje o skierowaniu na kwarantannę lub izolację domową mają być dostępne przez platformę elektroniczną ZUS (ZUE PUE). Z przepisu nie wynika wprost, aby takie informacje były równoznaczne z usprawiedliwieniem nieobecności w pracy. Jednak stanowią one podstawę wypłaty wynagrodzenia chorobowego lub zasiłku chorobowego. Jeżeli ZUS nie przekaże ich pracodawcy, pracownik – aby uzyskać wypłatę – powinien złożyć oświadczenie o odbyciu obowiązkowej kwarantanny lub izolacji domowej w terminie 3 dni roboczych od dnia ich zakończenia. Ale uwaga: pracodawca może, a nawet powinien, wystąpić do sanepidu o potwierdzenie prawdziwości oświadczenia.

ZUS zapewnia, że jest gotowy do udostępniania informacji o skierowaniu na kwarantannę lub izolację: https://www.zus.pl/o-zus/aktualnosci/-/publisher/aktualnosc/1/informacje-o-kwarantannie-lub-izolacji-domowej-sa-juz-na-pue-zus/3644901.

Podsumowując, w momencie rozpoczęcia kwarantanny lub izolacji domowej pracownik może nie mieć twardego dowodu w postaci dokumentu wymaganego przez przepisy prawa pracy do usprawiedliwienia nieobecności. Ponieważ jednak informacja w PUE ZUS o skierowaniu na kwarantannę lub do izolacji domowej faktycznie potwierdza niezdolność do pracy i stanowi podstawę do wypłaty świadczeń chorobowych, trzeba przyjąć, że informacja ta wystarczy do usprawiedliwienia nieobecności. Ale oczywiście tylko przez czas trwania kwarantanny lub izolacji domowej. Przypominam, że w przypadku koronawirusa kwarantanna ulega zakończeniu po 10 dniach licząc od dnia następującego po ostatnim dniu styczności z osobą chorą. Z kolei zakończenie izolacji domowej w przypadku braku objawów następuje po 10 dniach od daty uzyskania pierwszego dodatniego wyniku testu diagnostycznego.

Ważne: powyższe regulacje nie dotyczą kwarantanny dobrowolnej. Chodzi o taką sytuację, w której ktoś z własnej woli zdecydował się pozostać w domu wiedząc, że np. domownik współpracownik miał kontakt z osobą chorą, ale nie uzyskał oficjalnego skierowania na obowiązkową kwarantannę. Wówczas jego nieobecność w pracy formalnie nie będzie usprawiedliwiona, nie będzie także miał prawa do wynagrodzenia chorobowego (chyba że pracodawca podejmie decyzję o wypłacie) ani do zasiłku chorobowego.

Uwaga: od 3 listopada 2020 r. domownicy osoby zakażonej koronawirusem zostają poddani obowiązkowej kwarantannie automatycznie, bez wydawania decyzji przez sanepid. Podstawę wypłaty wynagrodzenia chorobowego dla takiej osoby stanowić ma złożone przez nią oświadczenie. Oświadczenie to powinno zawierać dane domownika jak i osoby zakażonej, tj. imiona i nazwiska, numery PESEL, dzień rozpoczęcia kwarantanny albo izolacji oraz dzień ich zakończenia. Pracodawca może wystąpić do sanepidu o potwierdzenie informacji zawartych w oświadczeniu.

W czym mogę Ci pomóc?

[contact-form-7 id=”63″ title=”Contact form 1″]

{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Maciej 9 listopada, 2020 o 13:29

Opisano ulatwienie od dnia 24.10 kiedy to decyzja o izolacji trafia automatycznie do PUE i nie trzeba wnioskowac u pracodawcy o wynagrodzenie chorobowe.
Ja mam sytuacje odwrotna, gdzie nie jestem zadowolony z takiego rozwiazania, poniewaz w 8 dniu mojej izolacji informacje takie trafily do PUE, gdzie pracujac zdalnie zostalem potraktowany jako osoba niezdolna do pracy. Akurat bylem zdolny do pracy i przy braku objawow nie wyobrazam sobie nic nie robic. Czy jest jakis przepis mowiacy o tym, ze izolacja = niezdolnosc do pracy jesli pracownik moze wykonywac prace zdalnie czyli jak najbardziej w izolacji?

Odpowiedz

Kalina Jarosławska 9 listopada, 2020 o 19:08

W prawie pracy „chory” zazwyczaj oznacza „niezdolny do pracy”, niezależnie od tego, czy pracownik czuje się na siłach pracować choćby zdalnie. Skoro znalazł się Pan w izolacji domowej, to był Pan co najmniej zakażony i być może nawet otrzymał tradycyjne zwolnienie lekarskie. W takiej sytuacji nikt nie będzie wdawał się w dyskusję, jakie miał Pan objawy i jak nasilone. Przy tak dużej liczbie zakażeń nie jest możliwe indywidualne traktowanie każdego. Co więcej, pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika niezdolnego do pracy z powodu choroby. Pracownik pracując w takich okolicznościach naraża się na utratę wynagrodzenia/zasiłku chorobowego. Oczywiście mówimy tu o typowej relacji pracodawca-pracownik. W relacjach B2B może być inaczej.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do nas :)

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Jarosławska Mońko Staszewski Radcowie Prawni Spółka Partnerska w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: